Można zaryzykować stwierdzenie, że Korsyka jest francuska tylko z nazwy. Ta śródziemnomorska wyspa podkreśla swoją historyczną i emocjonalną odrębność od Francji. Historia pozwoliła jej cieszyć się wolnością i samodzielnością……tylko 14 lat. Teraz jest „francuska”, ale przez wieki była „włoska”, a dokładniej to była częścią państwa genueńskiego i należała także do Pizy. Lokalny dialekt, który przeżywa odrodzenie, jest bliski włoskiemu, geograficznie leży bliżej Włoch niż Francji.
Korsyka ma ok. 300 tyś. mieszkańców, 4 lotniska i 6 portów. Jedno z lotnisk na południe od miasta Bastia. Bastia to drugie największe miasto Korsyki, większa od niej jest tylko stolica wyspy Ajaccio. Położone jest na północno-wschodnim wybrzeżu, będąc stolicą departamentu Górna Korsyka. To najbardziej włoskie ze wszystkich miast Korsyki, a może i całej Francji. Samo w sobie jest już ciekawym celem podróży, a stanowi także dobry punkt wypadowy do zwiedzanie innych atrakcji wyspy.
Bastia jest otoczona wzgórzami i Morzem Śródziemnym, to miasto z bogatą historią, kulturą i charakterystycznym starym portem Vieux Port. Port obecnie przechodzi znaczącą rewitalizację i stanie się jeszcze ładniejszy – już za kilka miesięcy „wyproszone” stamtąd zostaną samochody, a cały teren nabrzeża będzie do dyspozycji pieszych. Kawiarnie i restauracje zyskają nową przestrzeń, będzie też więcej miejsca, by organizować imprezy plenerowe. Nad pastelowymi domami, z oknami zwróconymi na akwen pełen żaglówek i rybackich kutrów, dominuje Katedra Świętego Jana Chrzciciela (Cathédrale Saint-Jean-Baptiste) z imponującym barokowym frontem. Jej fasada, z dominantą dwóch wież, stała się wizytówką miasta i jest na wszystkich widokówkach.
Place Saint-Nicolas to główny plac Bastii, a na jego środku stoi pomnik Napoleona Bonaparte. Ten wielki Korsykanin urodził się w Ajaccio, ale Bastia także wystawiła mu należny pomnik. Napoleon na cokole patrzy na wschód, w kierunku włoskiego wybrzeża, które na wysokości miasta należy do Toskanii. Wielu mieszkańców podkreśla związki z Włochami. Młodzież studiuje w Italii, lokalny dialekt jest podobny do włoskiego, a port w Bestii – jako jedyny na Korsyce – ma całoroczne połączenia promowe z Genuą i Livorno.
Innym obszarem wartym odwiedzenie jest Cytadela. Ten okazały kompleks obronny wznieśli Genueńczycy na przełomie XV i XVI wieku. Do dziś otaczają go okazałe mury. Cytadela została starannie zaprojektowana; domy są jednakowej wysokości i stoją przy urokliwych, zacienionych placach. Ten obszar ciekawie prezentuje się też od strony morza; niedawno ukończono w Bastii ścieżkę spacerową, która pozwala spojrzeć na miasto z inne perspektywy. To nie jedyna inicjatywa, która zwiększyła atrakcyjność aglomeracji. By całkowicie wyprowadzić ze ściśle zabudowanych obszarów ruch tranzytowy zbudowano tunel, który prowadzi pod Starym Portem i kwartałami zabytkowych domów.
Dawna historia miasta jest związana z aktywnością Zakonu Jezuitów. Był czas, gdy w mieście działało 27 kościołów i pracowało wielu duchownych. Historycy wyliczyli, że wtedy na jednego księdza przypadało 4 mieszkańców. Do dzisiaj katolicyzm jest silnie obecny na Korsyce i w Bestii co objawia się aktywnością Bractw Religijnych i dbałością o piękne kościoły. Wiara katolicka przeplata się tutaj z miejscowymi wierzeniami, a stoiska ze specjalną biżuterią zapewniającą pomyślność (wykonana z muszli lub korali) są na głównym deptaku miasta.
Bastia jest świetną bazą wypadową do eksploracji okolicznych atrakcji, takich jak winnice Patrimonio (zachód), malownicze plaże czy wsie górskie półwyspu Cap Corse (północ), czy rozlewiska Etang de Biguglia pełne ptactwa i żółwi (południe). W sezonie można obserwować tam stada flamingów.
Jednym z obszarów, które warto odwiedzić będąc w Bastii jest półwysep Cap Corse. To malowniczy region charakteryzujący się dzikimi krajobrazami, urokliwymi wioskami rybackimi i zabytkowymi wieżami obronnymi. Wybrzeże jest urozmaicone, składające się z klifów, zatok, plaż i małych portów rybackich. Górzysty krajobraz oferuje piękne widoki na Morze Śródziemne i okoliczne wyspy. W wielu wioskach można zobaczyć zabytkowe kościoły i kaplice, a także – zbudowane przez Genueńczyków – wieże obronne, które były używane do obrony przed piratami w przeszłości i komunikowania się w razie zagrożenia. Główne miejscowości to Nonza, Macinaggio czy Erbalunga. Półwysep oferuje wiele możliwości aktywnego spędzania czasu jak piesze wędrówki, wspinaczki, jazda na rowerze czy nurkowanie w krystalicznie czystych wodach Morza Śródziemnego.
Sentier des Douaniers, w dosłownym tłumaczeniu oznacza „Szlak Celników”, to szlak pieszy na samej północy Cap Corse. Nazwa szlaku nawiązuje do czasów, gdy celnicy patrolowali te tereny w celu zapobieżenia przemytowi. Jest to malownicza trasa wokół wybrzeża, która często prowadzi przez strome klify, zatoki, plaże i urocze wioski rybackie. Przejście jej całej zajmie 8 godzin w jedną stronę. Warto pokonać choć fragment trasy, jak na przykład ścieżkę między Tollare a Barcaggio ( 1 godzina – tam i z powrotem). Sentier des Douaniers przebiega przez różnorodne tereny, w tym przez plaże z białym piaskiem, kamieniste wybrzeża, lasy i zarośla.
Najbardziej obleganym przez turystów fragmentem północno – zachodniego wybrzeża Korsyki jest. Bez wątpienia to jedno z piękniejszych miejsc Korsyki o którym piszą wszystkie przewodniki. Granitowe formacje w niezwykły sposób zmieniają barwy od złotej, przy różową aż po intensywnie czerwoną w zależności od pory dnia i oświetlenia. Pomiędzy skałami, nad urwiskiem, jest poprowadzona widokowa drofa, ale lepszym pomysłem jest przejście szlakiem, by oglądać skały i morze z innej perspektywy.
Wnętrze wyspy jest równie ciekawe jak wybrzeże. Przykładem jest miasteczko Omessa, które urzeka swoją autentycznością, spokojem i pięknem przyrody. Warto tu trafić, by w sezonie uciec od zgiełku turystycznych kurortów i zanurzyć się w tradycyjny, korsykański styl życia. Omessa leży się w dolinie rzeki Golo, w otoczeniu gór i lasów. Miasteczko, podobnie jak wiele innych miejsc na Korsyce, ma bogatą historię sięgającą czasów średniowiecza. Miasteczko rozwijało się dzięki rolnictwu i hodowli zwierząt, a jego mieszkańcy słynęli z produkcji wina i oliwy z oliwek. W XIX wieku Omessa była ważnym ośrodkiem produkcji kasztanów, które były podstawą lokalnej kuchni. Miasteczko jest pełne typowych korsykańskich domów z kamienia, często z drewnianymi okiennicami i dachami pokrytymi dachówką. Pomiędzy domami jest kilka urokliwych placów i fontann, które są miejscami spotkań mieszkańców i turystów. Fontanny, często zdobione kamiennymi rzeźbami, dodają miasteczku charakteru. Rzeka Golo jest popularna wśród amatorów wędkowania oraz kąpieli w naturalnych basenach.
Innym wartym odwiedzenie górskim miasteczkiem jest Ota, która znajduje się w bliskiej odległości od malowniczego zachodniego wybrzeża Korsyki, nieopodal słynnych Calanches de Piana. Leży na wysokości około 350 metrów nad poziomem morza, w dolinie rzeki Porto. Warto wykorzystać fakt, że prowadzą tam dwie równoległe drogi poprowadzone po północnej, i po południowej stronie rzeki. Niedaleko Ota rozpoczyna się kilka szlaków, w tym taki, który prowadzi do starego, genueńskiego mostu, nad rzeką Porto, w wąwozie Spelunca. . Prowadzi do niego dość łatwy szlak, gdzie jednym większym wyzwaniem będzie konieczność przeprawienia się – skacząc po kamieniach – przez górski potok.
Genueńczycy pozostawili na Korsyce nie tylko wieże obserwacyjne, cytadele i inne budynki, ale także mosty. Wiele z budowanych od XIII w. mostów jest w dobrym stanie do dziś. Kiedyś pełniły kluczową rolę w transporcie i przemieszczaniu się ludności, a dziś często dziwi ich lokalizacja, z dala od obecnych szlaków komunikacyjnych. Ich konstrukcja jest prosta, ale bardzo solidna. Mają jeden lub kilka łuków, które zapewniają stabilność i wytrzymałość na zmienne warunki pogodowe oraz obciążenie.
Miasto Calvi może uchodzić za najładniejsze miasto Korsyki. Jego historia jest też intrygująca. Według legendy, miasto było miejscem narodzin Krzysztofa Kolumba, choć dowody na to są niejednoznaczne (to samo twierdzi mała wysepka Porto Santo , położona niedaleko Madery, którą opisałem tutaj). W średniowieczu Calvi było strategicznym punktem obronnym, często przechodzącym z rąk do rąk w wyniku konfliktów między Genueńczykami, Francuzami i piratami. I to właśnie Genueńczycy w XVw. zbudowali Cytadelę, która góruje nad miastem. Wewnątrz murów znajduje się stara część miasta z wąskimi, brukowanymi uliczkami, zabytkowymi budynkami i kościołami.
Wnętrze wyspy daje możliwość obserwowania tradycyjnego rolnictwa. Nie dziwmy się, że wzdłuż dróg pasą się swobodnie krowy, drogami są pędzone także stada kóz, widać także osły. Turyści próbują tu zrobić zdjęcia półdzikim świniom. Większość jest czarna i włochata, ale zdarzają się także łaciate. Gdy nastanie ich czas stają się podstawą wyśmienitych lokalnych wędlin o niezrównanym smaku związanym z „leśnym” chowem tych zwierząt.
Ile Rousse to niewielki korsykański kurort, do którego dopływają promy. Jest tu piaszczysta plaża, niewielkie stare miasto i ładne widoki. Ale nie to jest tu najciekawsze. Na największym placu miasta mieszkańcy grają w Pétanque. Gra polega na rzucaniu z wytyczonego okręgu metalowymi kulami (bulami; fr. boule – kula) o średnicy od 70,5 do 80 mm (ciężar od 650 do 800 g) w kierunku małej drewnianej lub plastikowej kulki o średnicy 30 mm nazywanej po francusku cochonnet, co znaczy prosiaczek lub świnka. Rozgrywki odbywają się na pozbawionym trawy placu (zwanym bulodromem), często na utwardzonym żwirze, o wystarczających wymiarach (w turniejach min. 15×4 m). Partię rozgrywa się w jednym z trzech możliwych składów: single (fr. Tête-à-tête) – jeden gracz przeciwko drugiemu, gracze mają po 3 bule; dublety – w dwóch zespołach dwuosobowych, każdy gracz ma 3 bule; triplety – w dwóch zespołach trzyosobowych, każdy gracz ma 2 bule. Każda partia składa się z kilku rozgrywek. Rozgrywka – to okres od wyrzucenia świnki do wyrzucenia przez graczy ostatniej kuli. W danej rozgrywce każdy gracz stara się umieścić swoją bulę bliżej świnki lub wybić punktujące (stojące najbliżej świnki) bule przeciwnika. Rzuca zawsze zawodnik drużyny, której kula aktualnie nie punktuje (nie znajduje się najbliżej świnki). Po wyrzuceniu wszystkich kul gracze podliczają punkty: zdobywa je tylko zwycięzca rozgrywki; ten którego kula stoi najbliżej świnki.
Plaż na Korsyce jest wiele….można godzinami debatować, która jest „najpiękniejsza”. To jest przecież kwestia gustu i na Korsyce znajdziecie plaże pod każdy gust. Są długie i szerokie, takie „bez końca”. Są też małe zatoczki, domknięte skałami lub głazami. Są plaże miejskie i takie na odludziu, do których nie tak łatwo trafić. Niektóre mają długo ciągnące się płycizny i są idealne dla dzieci, inne znowuż idealnie nadają się do nurkowania, bo woda jest głęboka i przejrzysta…
Korsyka idealnie nadaje się na wakacje i wiosenny (lub jesienny) wypad. Mimo swojej popularności zachowała autentyczność i przywiązanie do tradycji. Oferuje różne formy spędzania wolnego czasu i może zaspokoić większość gustów.