Marsylia
Francja

MARSYLIA – CITY BREAK W DRUGIM NAJWIĘKSZYM MIEŚCIE FRANCJI

Marsylia to dobra propozycja na „city break”. Jeżeli wybierzemy się w ciepłych miesiącach możemy korzystać z miejskich plaż. Nawet w listopadzie, przy świecącym słońcu, plaże się zapełniają. Mimo, że to nie jest Paryż to drugie największe miasto Francji ma dużo do zaoferowania. Fakt, że jest „po przejściach” i charakterne tylko dodaje mu niebanalnego sznytu.

Stary port w Marsylii
Stary port w Marsylii

Dzielnica Le Panier składa się z wąskich uliczek, małych placyków, knajpek i zaułków. Niektóre z miejsc bardzo przypominają Neapol, który opisałem tutaj. Marsylia zresztą spiera się z włoskim miastem, podając przykłady, że pizza też należy do ich tradycji kulinarnej. Jeszcze niedawno Le Panier było rewirem zakazanym i strach było tam przebywać – dziś jest już inaczej; Marsylczycy nie boją się tu przyjść, a i turyści często zaglądają. W końcu to jedna z nielicznych oaz bardzo starej zabudowy, nie zniszczonej podczas II Wojny Światowej.

Dzielnica Le Panier przypomina centrum Neapolu
Dzielnica Le Panier przypomina centrum Neapolu

W chronionym i zabytkowym Le Panier jest dużo graffiti. W jednym z zaułków spotkałem młodych chłopaków „przy pracy”. Gdy chciałem uwiecznić ich i ich dzieło zamiast dać mi w mordę, jak to było w zwyczaju jeszcze niedawno spokojnie nasunęli na głowy obszerne kaptury, zakryli twarze i zeszli z kadru….

Słodkie "łódeczki" to, prócz  zupy rybnej bouillabaisse, kulinarny wyróżnik Marsylii
Słodkie „łódeczki” to, prócz zupy rybnej bouillabaisse, kulinarny wyróżnik Marsylii

Niedaleko jednej z uliczek prowadzących do zabytkowej dzielnicy Le Penier znajduje się tradycyjna piekarnia „Les Navettes Des Accoules”, gdzie produkuje się lokalny przysmak, czyli „łódeczki” navettes. Mają podłużny, wrzecionowaty kształt, w smaku przypominają biszkopty, ale twardością bliżej im do sucharów. Często receptura pozostaje pilnie strzeżoną tajemnicą zakładu.

Futurystyczne muzeum MUCEM z katedrą w tle
Futurystyczne muzeum MUCEM z katedrą w tle

W Marsylii dwa kościoły są godne największej uwagi. Na szczycie wzgórza góruje nad miastem Notre Dame de la Garde w stylu neobizantyjskim. Najlepiej dostać się tam małym turystycznym „pociągiem” jadącym z portu. Potężna figura Matki Biskiej wieńczy 46cio metrową dzwonnicę. Wewnątrz, zawieszone z sufitu, wiszą modele łodzi, kutrów i helikopterów straży nadbrzeżnej, a na zewnątrz tablica upamiętniająca wizytę Papieża Polaka.

Katedra de la Mayor leży tuż przy porcie – świetnie ją widać z placu przed Muzeum Mucem. Inspirowana toskańskimi wzorcami ma warstwowo ułożone pasy z kamieni.

Rejs na wyspę If to lekcja historii i możliwość podziwiania miasta od strony morza
Rejs na wyspę If to lekcja historii i możliwość podziwiania miasta od strony morza

Twierdzę i wyspę d’If rozsławił człowiek, który….nigdy nie istniał. Bo to właśnie fikcyjny bohater „Hrabiego Monte Christo” został uwięziony – na kartach książki – na wyspie If przez jej autora, Aleksandra Dumasa. Dziś odwiedzenie wyspy jest ważnym punktem programu zwiedzania Marsylii. Statki kilka razy dziennie odpływają ze Starego Portu, twierdzę zwiedzamy samodzielnie spędzając tam tyle czasu na ile mamy ochotę. Rejs pozwala spojrzeć na miasto od strony morza, twierdza jest malownicza, a wnętrza dobrze zachowane.

Wiele się zmieniło w Marsylii od 2013 roku, kiedy to miasto – razem ze słowackimi Koszycami, które także opisałem – zostało wyróżnione tytułem Europejskiej Stolicy Kultury. Najbardziej spektakularną inwestycją było zbudowanie Mucem, czyli Muzeum Cywilizacji Europejskiej i Śródziemnomorskiej. MUCEM to nie tylko muzeum pokazujące związki między południową Europą, a basenem Morza Śródziemnego, ale również świetne miejsce na spacer, które swoimi bulwarami otworzyło nowe wglądy na historyczne budynki miasta i port. Nowoczesna bryła muzeum świetnie komponuje się z potężną katedrą w tle i jest połączona z zabytkowym Fortem św. Jana.

Budynek le Corbusier był architektonicznym przełomem
Budynek le Corbusier był architektonicznym przełomem

Budynek le Corbusier w Marsylii powstał w latach 1946 – 1952 i tak jak inne, podobne działa tego architekta był przełomem. Nikt wcześniej nie myślał by tak tworzyć „jednostki mieszkaniowe” (Unité d’Habitation). Budynek ma 337 dwupoziomowych mieszkań, które dziś należą do droższych w Marsylii. Charakterystyczne jest posadowienie tego ogromnego budynku na betonowych palach, wykorzystanie dachu na taras oraz zaplanowanie biur, przedszkola, hotelu, sklepów i restauracji. Turystom udostępniane są trzy poziomy: parter, 3. piętro (sklepy i hotel) oraz 9. piętro, na którym znajduje się taras widokowy. Powiem szczerze, że mnie koncepcja tego budynku zachwyciła, szczególnie, że widziałem w nim protoplastę tysięcy bloków które wciąż obecnie dominują w całej Polsce.

Dzielnice arabskojęzyczne Marsylii mają swój koloryt
Dzielnice arabskojęzyczne Marsylii mają swój koloryt

Marsylia ma kilka twarzy, a jedną z nich jest ta, którą tworzą dzielnice arabskojęzyczne. Z moich obserwacji wynika, że część śródmieścia i dalej na północ położone dzielnice mają swój specyficzny koloryt, ze straganami, sklepami z arabską odzieżą, kawiarniami i jadłodajniami (obfite porcje i dobre ceny). Wbrew stereotypom nigdzie tam nie spotkałem się z wrogością czy niechęcią, mimo że z zainteresowaniem przyglądałem się życiu ulicznemu, robiłem zdjęcia i wchodziłem w pogawędki.

Targ rybny przy starym porcie w Marsylii
Targ rybny przy starym porcie w Marsylii

Najlepiej szukać noclegu niedaleko starego portu, bo wokół Vieux Port jest wiele atrakcji i jest to także ważny węzeł komunikacyjny (tramwaje, metro). Ja wybrałem Hotel Meininger, który oferował najlepsze „value for money”. Pomieszczenia były większe (szczególnie łazienka) względem tych które znałem z innych budżetowych sieci. Śniadanie (dopłata 9EUR) to prawie…..uczta. Może on starczyć na niemal na cały dzień. Jeżeli nie wybierzemy opcji ze śniadaniem to na miejscu jest dobrze wyposażona ogólnodostępna kuchnia, oraz pralnia.

Tradycyjne marsylskie mydło
Tradycyjne marsylskie mydło

Ciekawą pamiątką z Marsylli jest mydło, które występuje w rożnych kompozycjach zapachowych, wśród których prym wiodą oliwkowe i lawendowe. W okolicach Starego Portu jest wiele miejsc, w których wystawiane jest na półkach kolorowe mydło. Nie wolno zapomnieć też o anyżówce Pastis. Najpopularniejszy jest Pastis Ricard wytwarzany od 1932 r. przez pochodzącego z Marsylii Paula Ricarda.

Bardzo pomocna przy zwiedzaniu Marsylii jest karta, którą można kupić w centrum obsługi turystów
Bardzo pomocna przy zwiedzaniu Marsylii jest karta, którą można kupić w centrum obsługi turystów

Marsylia jest ciekawą propozycją na weekendowy wypad. Mimo, że ciąży jej zły wizerunek i powtarzane do znudzenia opinie, że jest tam „brudno i niebezpiecznie” to miasto może bardzo pozytywne zaskoczyć. Port, kościoły, muzea, Wyspa – więzienie, plaże, zupa rybna bouillabaisse. A przecież niedaleko jest Park Narodowy Calanques z pięknymi fiordami Morza Śródziemnego….

Te wpisy mogą Ci się spodobać: