VW e-GOLF TO ELEKTRYK DLA LUDU
Volkswagen jako marka ma uznaną renomę w naszym kraju. Golf, ze swoją wieloletnią historią kilku generacji jest ikoną segmentu C i obiektem westchnień wielu rodaków. Największą zaletą elektrycznego Golfa jest to, że tak mu blisko do „zwykłego” Golfa.
Silnik e-Golfa jest mocny i prawie bezgłośny Moc maksymalna 100 kW i moment obrotowy 290 Nm, dostępny już od pierwszego obrotu, mówią same za siebie. Parametry te pozwalają przyspieszać od 0 do 100 km/h. w zaledwie 9,6 sekundy. Przyspieszenie od 0 do 60 km/h. zajmuje jedynie 4,2 sekundy co stawia nas na wygranej pozycji w sprincie spod świateł.
Najlepsze osiąga zapewnia tryb Normal. To jedno z trzech dostępnych ustawień. Pozostałe ograniczają wydatkowanie energii. W Eco+ nie można włączyć klimatyzacji, a prędkość jest ograniczona do 95 km/h. Można pokonać tą barierę wciskając pedał przyspieszenia do oporu (tzw. kick down) ale „kaganiec” nie zawsze puszcza co może być niemiłym zaskoczeniem podczas wyprzedzania na jednojezdniowej drodze. Tryb Eco jest trybem pośrednim, można powiedzieć, że optymalnym. Przy kolejnym przełączaniu na oszczędniejszy tryb zyskujemy ok. 10% dodatkowego zasięgu. Jeżeli w trybie Normal szacowany zasięg wynosi 200 km, to w Eco będzie to ok.220, a w Eco+ dojdziemy do ok.240 km. Niestety, po każdym wyłączeniu zasilania auto wraca do trybu Normal i ulubiony tryb należy wybierać od początku. Całe szczęście robi się to bardzo łatwo przyciskiem koło manetki „skrzyni biegów”.
Wyświetlacz ciekłokrystaliczny – Active Info Display – jest wielofunkcyjny, z kolorowym ekranem o dużej rozdzielczości i przekątnej 31 cm (12,3 cala). Dzięki różnym profilom można umieścić w centrum ekranu te dane, które są dla nas ważne. Informacje będą wyświetlane obok klasycznych instrumentów, takich jak prędkościomierz i licznik kilometrów. Obrotomierz zastąpiono wskaźnikiem zasięgu, chwilowego zużycia energii lub jej odzysku. Profile wybiera się szybko i dość łatwo – za pomocą przycisków na kierownicy wielofunkcyjnej. Bardzo pomocna jest możliwość wyświetlania map nawigacyjnych tuż przed naszymi oczami.
Na konsoli środkowej znajduje się duży ekran dotykowy. Duży bo o krawędzi aż 23,4 cm. W odróżnieniu od mechanicznych pokręteł i przycisków daje on nieograniczone możliwości inwencji przy projektowaniu kolejnych funkcji. Niestety, każda firma architekturę takich systemów tworzy na własny gust. Mnie zajmuje to dłuższą chwilę by zaznajomić się z kolejnością funkcji i nie wszystko mi przychodzi intuicyjnie. Miałem problemy z wyborem ostatniego celu w nawigacji czy rozdzieleniem głośności komunikatów nawigacji i radia.
W VW e-Golfie 3 poziomy rekuperacji ustawiamy przy przesunięciu drążka w lewo, w stronę kierowcy. Dodatkowo występuje bardzo przydatna funkcja chwilowego zwiększania rekuperacji poprzez pociągnięcie drążka do tyłu. Przypomina to funkcjonalność „e-pedal” w Nissanie LEAF gdyż przy sprawnym załączaniu odzysku energii możemy kontrolować prędkość pojazdu – aż do zatrzymania – tylko za pomocą pedału przyspieszania i manetką zmiany napędów. Tarcze hamulcowe mogą pozostać w uśpieniu.
Patrząc na auto dopiero po chwili zauważymy niebieskie elementy stylizacyjne jak wkładki w reflektorach i przeszycia kierownicy. Najłatwiej e-Golfa rozpoznać po obręczach kół Astana. Dobrze wyglądają i przyczyniają się też do ekonomicznej jazdy.
Nie da się ruszyć przy otwartych drzwiach co zabezpiecza przed wypadkiem czy uszkodzeniem auta aczkolwiek przy powolnym manewrowaniu, gdy ustawiamy się tyłem do ładowarki, powinno to być dozwolone.
W Nowym e-Golfie diody LED znalazły szerokie zastosowanie, przede wszystkim w przednich i tylnych światłach. Przyjemne światło o barwie zbliżonej do barwy światła dziennego zapewnia doskonałe oświetlenie drogi. Dodatkowo charakterystyczny wygląd świateł dziennych w kształcie litery C dodaje autu smakowitego uroku gdy patrzymy na nie z przodu. Taki design powinien też poprawiać widoczność pojazdu. Widoczność poprawia również panel tylnych świateł diodowych. Pamiętajmy, że diody rzadko ulegają awarii i mają długą żywotność.
W testowym aucie na wyposażeniu była kamera cofania ale nie było czujników parkowania. Wydaje mi się, że połączeniu oby systemów dałoby najlepszy efekt. Trzeba podkreślić, że zastosowana kamera przekazuje obraz o wyśmienitej rozdzielczości.
Volkswagen bardzo dobrze się prowadzi mimo, że to adaptacja istniejącego, konwencjonalnego modelu. Przy ciężkich akumulatorach umieszczonych w tylnej części pojazdu i nieco zaburzonemu rozkładowi mas udało się tak zaadaptować elementy zawieszenia by zachowaniu na drodze wciąż było bliskie neutralnemu..
Istnieje kilka możliwości ładowania litowo-jonowej baterii. Jeżeli ładujesz Volkswagena e-Golfa z domowego gniazdka, naładowanie do pełna, w pełni rozładowanego auta, potrwa około 17 godzin. Po zainstalowaniu opcjonalnej stacji ściennej prądu przemiennego (11kW) zwiększysz wydajność ładowania i jego czas do około 5 godzin i 20 minut. Tyle samo będzie trwać ładowanie za pomocą prądu przemiennego na publicznych stacjach ładowania ze względu na zastosowaną ładowarkę pokładową. Najszybciej e-Golf będzie gotowy do dalszej jazdy, jeżeli skorzystasz z publicznych stacji ładowania prądem stałym DC. Ja korzystałem ze stacji sieci GreenWay, których jest już ponad 100 rozlokowanych w całej Polsce. Rozładowana bateria będzie w 80% pełna już po 45 minutach. Samochód jest dostosowany do szybkiego ładowania w trybie CCS Combo. Jest to najlepiej rokujący system ładowania samochodów elektrycznych w Europie, szczególnie po ostatnich decyzjach Jaguara i Tesli by właśnie w tym systemie były ładowane ich auta.
Testy pokazują, że zużycie energii będzie się wahać między ok. 12 kWh/100 przy jeździe miejskiej, bez AC i z odzyskiem energii do 22 kWh/100km przy niskich, lub bardzo wysokich temperaturach i jeździe poza miejskiej. Po raz kolejny okazuje się, że elektryki nie lubią prędkości autostradowych bo przy maksymalnej prędkości (140 – 150 km/h) auto będzie potrzebować aż 30 kWh/100km. Pamiętajmy, że pojemność akumulatora to 35,8 kWh.
Volkswagen modelem e-Golf przetarł szlaki, zdobył dużo doświadczenia, przyzwyczaił klientów i dealerów do napędu elektrycznego. Ale to dopiero preludium. Na starcie stoi cała gama modeli ID, które, zaprojektowane od początku jako pojazdy bezemisyjne, będą stanowiły trzon oferty tej uznanej, niemieckiej marki.