Rafał Sonik - wywiad justKowalski.pl
Wywiady i Rady

RAFAŁ SONIK – MOJE PODRÓŻE, MOJE WCZASY W SIODLE

on
2 maja 2018
Rafał Sonik to milioner, filantrop i sportowiec. Czy ma czas by podróżować? Czy ma swoje ulubione miejsca, do których wraca? a może wciąż gna go w nowe destynacje? Co robi jak ma wolne dni?

justKowalski.pl: Ostatni raz spotkaliśmy się przypadkiem w samolocie lecącym do Dubaju. Leciałeś w interesach, na urlop, czy w związku ze swoją działalnością charytatywną, a może powodem było sportowe wydarzenie?

Rafał Sonik: Powodem był sport, bo leciałem na Rajd Abu Dhabi ale niestety jako obserwator i kibic, a nie zawodnik. Mimo, że nie mogłem startować to nie chciałem stracić kontaktu z moją dyscypliną ani przez moment.

justKowalski.pl: Czyli ten wyjazd można zaliczyć do kategorii urlopu?

Rafał Sonik: Hmmm…Najpierw powiedzmy sobie szczerze, że dawno nie byłem na czymś co można by nazwać urlopem, ale do Abu Dhabi pojechałem z synem więc mimo, że obserwowanie rajdu to spory wysiłek, był tam też element „urlopowy” ze względu na obecność mojego dziecka. Pierwszy raz mój syn był na rajdzie, pierwszy raz na pustyni. Uważam pustynie za jedne z najpiękniejszych miejsc na ziemi więc liczę, że mój syn zafascynuje się takim krajobrazem.

Rafał Sonik - rozmowa justKowalski.pl

Rafał Sonik – rozmowa justKowalski.pl

justKowalski.pl: Teraz startujesz w rajdach i towarzyszy Ci upał ale początek Twojej kariery sportowej to narciarstwo? Gdy odpoczywasz to ciągnie Cię do mrozu czy gorąca?

Rafał Sonik: Bardzo dawno nie byłem na urlopie, który by polegał na nicnierobieniu, odłożeniu telefonu na bok, leniuchowaniu, leżeniu pod palmą. Często bywam w miejscach gdzie inni spędzają urlopy ale zwykle jestem tam z moimi partnerami biznesowymi, współpracownikami i omawiamy projekty. Inna sprawa, że wykorzystuję taki pobyt jako obóz kondycyjny. Przy okazji powiem ci pewną ciekawostkę: nie używam maila. Jeżeli ktoś napisze do mnie mail niech wie, że trafi on do któregoś z moich najbliższych współpracowników. Ja mam zawsze przy sobie telefon i odpowiadam wyłącznie na sms’y.

justKowalski.pl: Rozumiem, że definicja tradycyjnego urlopu jest Ci obca. Więc jak to jest u Ciebie z czasem wolnym?

Rafał Sonik: W ciągu miesiąca 2 – 3 dni mam tylko dla siebie. Asystentka wie by mi wtedy nie przeszkadzać. Wychodzi więc tego 30 – 40 dni w roku. To nie musi oznaczać, że gdzieś wyjechałem ale, w jakimś sensie, „znikam”. Jedyny dłuższy okres bez komunikacji ze mną to drugi tydzień Rajdu Dakar. Podczas 7 (na 10) startów byłem wciąż uczestnikiem wydarzenia podczas jego drugiego tygodnia i, wtedy, powiem szczerze, wypoczywam. A wiesz co to Dakar dla mnie? to urlop w siodle! To też cholernie drogi odpoczynek (justKowalski.pl – przygotowanie, sprzet i uczestnictwo w rajdzie to wydatek kilku milionów złotych) ale także dobre wczasy odchudzające (śmiech).

justKowalski.pl: Wracając do tych 3 – 4 dni w miesiącu, gdy wyjeżdzasz; jedziesz gdzieś daleko? wracasz w swoje ulubione miejsca?

Rafał Sonik: Uwielbiam Sardynię i jej góry. W wielu miejscach nadbrzeżnych jest pełna turystów i jest on zatłoczona ale gdy pojedziesz 15 km dalej, to nawet w szczycie sezonu, w lipcu, w sierpniu, jest pusta. Piękne góry, piękne jaskinie, czysta natura. Omijam kurorty, ale góry i zachodnie wybrzeże to miejsca oszałamiające: trekking, wspinaczka, paralotniarstwo, szybownictwo i, w końcu, jazda motocyklem czy samochodem po najpiękniejszych drogach świata. Także off-road. Bywało, że na Sardynię jeździłem 6 – 7 razy w roku bo sezon jest bardzo długi, od marca do listopada.

z Rafałem Sonikiem - justKowalski.pl

z Rafałem Sonikiem – justKowalski.pl

justKowalski.pl: jak wtedy wygląda taki typowy dzień odpoczynku?

Rafał Sonik: 8,30 wstaję. Potem godzina ćwiczeń rozciągających. 9,30 śniadanie. 10,30 jestem po śniadaniu, a o 11,00 już siedzę na motocyklu. Wieczorem kąpiel i kolacja. Taki dzień to kwintesencja relaksu, odpoczynku. Zdecydowałem się kupić kilka dodatkowych motocykli, które trzymam na Sardynii dla moich kolegów. Był taki moment, że miałem tam 12 maszyn. Sardynia to raj dla motocyklistów. Drogi są piękne i puste choć trzeba uważać na zwierzęta, które lubią wylegiwać się na drogach. Tylko Alpy można porównać z Sardynią. Zresztą po Alpach też uwielbiam jeździć motocyklem lub samochodem sportowym; kiedyś zaliczyłem 14 przełęczy podczas jednego dnia.

justKowalski.pl: a dalekie podróże? Azja? Ameryki?

Rafał Sonik: Mieszkałem w USA 17 lat. Stany zwiedzałem……z powietrza bo w 1999 roku kupiłem mały samolot i dzięki tym podróżom poznałem Kalifornię, Arizonę, Nowy Meksyk, Newadę, Teksas, Luizjanę, Alabamę, Florydę. Wiele razy mogłem przelecieć nad Wielkim Kanionem. Niestety, po wydarzeniach z 11 września wiele miejsc zostało tam wyłączonych z turystycznego ruchu lotniczego, np. rejon Zapory Hoovera. Zdarzało mi się latać bardzo nisko, nad plażami, wzdłuż zatok – to był niezły fun, prawie jak Red Bull Air Race bo leci się ciągle w przechyle. Wiem, że to specyficzna forma zwiedzania, bo na Key West nigdy moja stopa nie stanęła ale „zwiedziłem” go z powietrza. Znam wiele urokliwych malutkich lotnisk; w rezerwatach Indian, tuż przy granicy meksykańskiej, na wyspach, gdzie pas startowy otacza dookoła woda. Odwiedziłem też cmentarzyska i muzea samolotów zlokalizowane na pustyni, widziałem różne wojskowe samoloty, pierwszy AirForce 1 i uczestniczyłem w pokazach lotniczych.

podróże - Rafał Sonik

podróże – Rafał Sonik

justKowalski.pl: Masz troje dzieci w wieku 13, 7  i 2 lata. Nie naciskają Cię by mieć tradycyjne wakacje?

Rafał Sonik: Dajemy radę! Często jest tak, że rodzina gdzieś leci na dłużej, a ja dolatuję później. Niedługo oni polecą na Sadynię, ja ma sprawy w Paryżu, ale dolecę do nich.

justKowalski.pl: Czy są miejsca na świecie, o których słyszałeś i chciałbyś tam pojechać, a jeszcze nie było Ci to dane?

Rafał Sonik: Mam niedosyt gdy wyjeżdzam z jakiegoś miejsca ze świadomością, że program zrealizowałem w 50%. Kiedyś mnie to męczyło, dziś podchodzę do tego na spokojnie. To, po prostu, powód by wrócić w to miejsce. Chciałbym wrócić na Korsykę, Sycylię, Mykonos i inne greckie wyspy, w południowe Chile i do południowej Argentyny. Samolotem poleciałem kiedyś w Andy ale pogoda się popsuła i musieliśmy wracać; pozostał niedosyt. Dla mnie to taki bonus, coś co na mnie czeka. To pewnie plan, który zrealizuję.

justKowalski.pl: Życzę powodzenia we wszystkich obszarach Twojej aktywności. Wielu podróży i wrażeń. Bardzo dziękuję za rozmowę!

 

 

 

TAGS
Krzysztof Kowalski
Warszawa, Polska

Kocham podróżować. Odwiedziłem jakieś 100 ciekawych regionów w ponad 60 krajach, na 6 kontynentach. Jeżeli też kochasz podróże, nie lubisz niepotrzebnie wydawać pieniędzy ale mieć możliwość umyć się chociaż raz dziennie, zawsze mieć dobre value for money i chcieć zobaczyć więcej i poczuć intensywniej to ten blog jest właśnie dla Ciebie! Kontakt: kowalski@justKowalski.pl

Polub mnie na Facebooku!
>