NISSAN LEAF
e-Travel

ALPEJSKI TEST NISSANA LEAF – GERMAN ALPINE ROAD

Niemiecka Droga Alpejska została wybrana najbardziej romantyczną samochodową drogą na świecie. Na przełomie września i października 2022r. przejechałem całą jej długość: od Lindau do Berchtesgaden, razem 450km.

Po sprawdzeniu jak samochód elektryczny zachowuje się w trasie latem tego roku kiedy Renault Megane E-TECH przejechałem z Warszawy do Kołobrzegu i z powrotem uznałem, że można sprawdzić auto bezemisyjne zagranicą. Zdecydowałem się na Nissana LEAF, który ma uznaną pozycję wśród e-kompaktów.

Niemiecka Droga Alpejska jesienią
Niemiecka Droga Alpejska jesienią

Monachium jest bramą do niemieckiej części Alp. Ze stolicy Bawarii udałem się w kierunku Lindau, gdzie alpejska przygoda się naprawdę zaczynała. Kierunek jazdy jest ważny – najlepiej jest jechać od zachodu na wschód. Zaczynamy od niższych partii gór, a kończymy w pełnym skalnych urwisk i stromych zboczy Parku Narodowym Berchtesgaden. Wersja LEAF’a którą mi dostarczono miała akumulator o podstawowej pojemności 40kWh (jest jeszcze wersja 60kWh) i w momencie odbioru nie był on w pełni naładowany. Oznaczało to, że pokonanie 180km z Monachium do Lindau może być obarczone ryzykiem, gdyż przy 75% auto wskazywało zasięg 210km (przy pełnym naładowaniu Nissan przejedzie 270km) Dlatego też zdecydowałem się na doładowanie po drodze. W nawigacji Nissana ładowarka w Landsberg była oznaczona jako bezpłatna, w rzeczywistości trzeba było aktywować ją kartą systemu Plugsurfing, która została mi przekazana razem z autem.

Jazda po autostradzie była cicha, bezwibracyjna i bardzo przyjemna. Korzystałem z systemu ProPILOT Assist, który jest zaawansowanym tempomatem i pomaga zachować ustaloną odległość od samochodu z przodu na podstawie prędkości poruszania się innych pojazdów. Na autostradzie ProPILOT Assist pomaga utrzymać samochód na środku pasa ruchu na prostych odcinkach i na łagodnych zakrętach.

Duży parking dla turystów w Lindau znajduje się tuż przy moście prowadzącym na wyspę, a miejsca dla samochodów elektrycznych są ulokowane w pierwszym rzędzie. Ładowarka 22kW AC zadziałała bez zarzutu, po aktywacji kartą RFID Plugsurfing.

Ładowanie auta w Lindau, nad jez.Bodeńskim
Ładowanie auta w Lindau, nad jez.Bodeńskim

Wartym polecenia miejscem wzdłuż drogi alpejskiej jest Füssen. Tam krzyżują się najpiękniejsze drogi widokowe Niemiec: Droga Alpejska (wschód – zachód) i Droga Romantyczna (północ – południe). W Füssen nocowałem w Hotelu Sonne, gdzie za rozsądną opłatę 10EUR można mieć zapewnione całonocne ładowanie auta z gniazdka w garażu podziemnym.

Wyjeżdżając z miasta przetestowałem nissanowski system e-Pedal, który pozwala, po zmniejszeniu nacisku na pedał przyspieszenia, na wyhamowywanie pojazdu. Dzięki niemu można utrzymać samochód na wzniesieniu bez dotykania pedałów. W wielu sytuacja można sterować prędkością auta bez konieczności dotykania pedału hamulca (oczywiście ten tradycyjny pedał również w aucie występuje).

Koło Fussen szlak alpejski i romantyczny się pokrywają
Koło Fussen szlak alpejski i romantyczny się pokrywają

Gdy dojechałem do Bad Tölz zaparkowałem auto na ulicy. Parkowanie dla samochodów elektrycznych jest płatne, chyba, że się ładują. Elektryki nie wyróżniają się zielonymi tablicami rejestracyjnymi, tak jak to jest w Polsce.

Hans-Peter Porsche Traumwerk to jedno z takich miejsc, które może kojarzyć się ze sportowymi niemieckimi autami. Na miejscu okazuje się, że aut Porsche było dosłownie kilka, a główną część ekspozycji stanowiły kolekcje pieczołowicie wykonanych miniaturek w różnych skalach. Warto jednak jest tutaj się zatrzymać. Największe wrażenie robi olbrzymia makieta pod dachem, gdzie zbudowano sieć miniaturowych torów o długości aż 2,7km, po których jeździ 180 pociągów. Jeżeli do tego dodamy 80 poruszających się po mini drogach mini samochodzików i 8,000 „ludzików”. Przy Muzeum Hans Peter Porsche Traumwerk ładowanie jest bezpłatne w godzinach otwarcia, przed bramą stoi kolejna ładowarka, która jest dostępna non-stop (płatna)

Jedno z samoobsługowych stoisk przy German Alpine Road
Jedno z samoobsługowych stoisk przy German Alpine Road

Gdy przyszedł czas na ostatni nocleg, skierowałem się do Bischofswiesen. W Naturhotel zaoferowano mi ładowanie w cenie noclegu. Podłączony samochód do zwykłej wtyczki zostawiłem na noc pod zadaszoną wiatą. Możliwość bezpłatnego ładowania elektryka dla gości hotelowych oferuje także Arabella Brauneck Hotel w Lenggries; tam samochód stoi w garażu podziemnym. W Niemczech przy dokonywaniu rezerwacji należy zgłosić chęć ładowania auta – będzie nam przydzielone konkretne miejsce, przy którym będzie często tabliczka z naszym nazwiskiem.

W Bawarii dużo domów jest utrzymanych w tradycyjnym stylu
W Bawarii dużo domów jest utrzymanych w tradycyjnym stylu

Prócz wspomnianej Plugsurfing, inną godną polecenia aplikacją roamingową pozwalającą na ładowanie elektryków jest EnBW. Zdaniem użytkowników oferuje ona bardzo dobry stosunek ceny do liczby obsługiwanych ładowarek. W Niemczech zwraca uwagę obecność wielu punktów ładowania na głównych parkingach przy atrakcjach turystycznych, np. w Lindau lub przy jeziorze Konigssee.

Meta. Nissan LEAF na tle jeziora Bodeńskiego
Meta. Nissan LEAF na tle jeziora Bodeńskiego

Najlepszą porą do odbycia przejazdu drogą alpejską jest okres od maja do października. Deutsche Alpenstrasse możemy pokonać w ciągu czterech do siedmiu dni, zależnie od tego jakie tempo podróży przyjmiemy i ile postojów i wycieczek zaplanujemy. Należy być przygotowanym na to, że liczba stacji benzynowych wzdłuż drogi jest mniejsza niż w innych częściach Niemiec, ale szybko przybywa punktów ładowania samochodów elektrycznych.

Inny test Nissana LEAF znajdziesz tutaj

Te wpisy mogą Ci się spodobać: